Szukając działki, na której chcielibyśmy wybudować nasz wymarzony dom, często zastanawiamy się czy jest ona „odrolniona”. Pojęcie „odrolnienie” jest często błędnie interpretowane i niepotrzebnie wywołuje w nas emocje.
Wybierając działkę zawsze najpierw sprawdzamy zapisy miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego.
Robimy to zawsze „u źródła” czyli urzędzie miasta lub gminy – w zależności od położenia działki.
Plany miejscowe zmieniają się, czasami są uchylane, więc przed podjęciem tak ważnej decyzji należy potwierdzić przeznaczenie działki.
Przeznaczenie działek na cele nierolnicze (jak i na cele nieleśne) dokonuje się w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego.
Podczas skomplikowanego procesu tworzenia nowego planu, przeznaczenie pod zabudowę gruntów rolnych klas I-III następuje po uzyskaniu zgody ministra.
Po zakupie działki, która w planie miejscowym przeznaczona jest pod zabudowę, w otrzymanym wypisie z rejestru gruntów nadal będziemy mieli zapis „ grunty orne”, „łąki” albo „pastwiska”.
Nie oznacza to, że jest błąd lub ktoś nas oszukał! Taki zapis będzie widniał dopóki nie złożymy wniosku do starostwa powiatowego o wyłączenie działki z produkcji rolniczej.
Powyższy wniosek składamy przed samym pozwoleniem na budowę.
Zatem, podsumowując proces ”odrolnienia” działki składa się z kilku niezależnych etapów i warto o nich pamiętać jeżeli zamierzamy rozpocząć budowę dom.
Dodam, że powyższy temat został tu przedstawiony w bardzo schematyczny i uproszczony sposób.
Zainteresowanym polecam lekturę ustawę o ochronie gruntów rolnych i leśnych oraz ustawę o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym
A jeżeli masz pytania dotyczące ” odrolnienia działki” lub inne ” gruntowe” wątpliwości to pisz lub zadzwoń ! Chętnie odpowiemy!
Autor: Izabela Kowoll